Weronika: kiedy urodziła się moja córka zaczęłam robić szydełkowe maskotki, wrzuciłam kilka zdjęć do internetu i okazało się, że się podobają, a ludzie chcą je kupować. Zapaliła mi się wtedy lampka rozświetlająca ścieżkę w stronę własnego biznesu. Następnie nocą, między jednym karmieniem a drugim, urodziła się w myślach moja Ruda Manufaktura.
Dominika: dołączyłam do Ruda Manufaktura na propozycję Weroniki, bo rękodzieło zawsze leżało mi na sercu, a współpraca z siostrą dawała satysfakcję i poczucie spełnienia.
D i W: „Osiągnięcie sukcesu oznacza bycie innym od wszystkich”, więc po pierwsze nie porównuj się z innymi, po drugie kieruj się intuicją i sercem, po trzecie jak upadniesz, to wstań, powiedz świadome dziękuję, otrzep się i idź dalej odważnie przed siebie.
D i W: Program Biznes w Kobiecych Rękach pokazał nam, że biznes to nie tylko rejestracja w systemie, ale to przede wszystkim relacje i odwaga do przyjęcia zmiany, porażki, odwaga do poznania i dzielenia się przede wszystkim sobą, tym co w środku w sercu i otwartość na współpracę i budowanie zespołu. Sądzimy, że największe wyzwania są jeszcze przed nami.
D i W: Dobrze jest najpierw poznać swoje osobiste zasoby i talenty, i z tych najwięcej korzystać, do reszty trzeba poszukać współpracowników. Niezbędna jest na pewno umiejętność rozmawiania, pytania, gdy czegoś nie wiemy, otwartość na szukanie odpowiedzi. Przyda się też zdecydowanie sumienność, systematyczność i łatwość prezentowania się.
D i W: Naszą działalność zaczęłyśmy od przygotowania produktu, nie było to MVP, ale coś bardziej zaawansowanego. Następnie zweryfikowałyśmy delikatnie obecność na rynku podobnych produktów i otworzyłyśmy sklep internetowy.
Korzystałyśmy z konsultacji księgowej, znajomych, którzy już mają swoją działalność i dużo czytałyśmy w internecie. Z perspektywy czasu uważamy, że warto skorzystać z konsultacji dotyczących wsparcia finansowego, ale też po prostu policzyć koszty do momentu osiągnięcia tzw. progu rentowności i bezwzględnie określić jasno grupę docelową – naszego klienta, który jest przecież najważniejszy!
Z domu wyniosłyśmy przekonanie, że w życiu trzeba być samodzielnym (tu: robić wszystko samemu) i takie miałyśmy nastawienie zakładając firmę. Biznes w Kobiecych Rękach skutecznie zweryfikował to, że do osiągnięcia sukcesu należy pracować w zespole. Poza tym otrzymałyśmy gotowe narzędzia do np. policzenia biznesu, ogromną porcję wiedzy o sposobach prowadzenia i rozwijania firmy, poznałyśmy wiele cennych osobistości otwartych na pomoc startupom i zapaliło się w nas światełko, że “to” da się zrobić. Dziewczyny z Sieci Przedsiębiorczych Kobiet pokierowały nasz kiełkujący startup na ścieżkę. Biznes w Kobiecych Rękach – warsztat budowy skrzydeł do dalekich lotów 🙂 – wybieramy się w tę podróż, a powtórce programu Biznes w Kobiecych Rękach zawsze powiedziałybyśmy: OCZYWIŚCIE 🙂
Copyright 2022 – Sieć Przedsiębiorczych Kobiet