Pomysł na biznes pojawił się sam z siebie. Dwa lata temu przeprowadziłam się do malutkiej, podkarpackiej wioski zagubionej pomiędzy pagórkami i lasami a Doliną Wisłoka. Po przygodach z szukaniem wody i kopaniem studni, odremontowaniu kupionego przez nas starego gospodarstwa, postanowiłam zmienić nasze nawyki żywieniowe i podejście do życia. Nie musiałam długo szukać. Rozsmakowałam się w lokalnych serach, wędlinach, miodach i syropach. A pieczywo – tylko od pani Basi. Wszyscy znajomi, którzy przyjeżdżali w odwiedziny, wyjeżdżali obkupieni w podkarpackie produkty. To dało mi do myślenia…
Tak jak wspomniałam wcześniej – wywróciliśmy całe nasze życie do góry nogami, przeprowadzając się z dużego domu pod Warszawą do drewnianego domku na Podkarpaciu, a reszta to wypadkowa różnych zdarzeń. Inne miejsce, inne otoczenie, zupełnie inne realia życia i zupełnie nowy pomysł na biznes. Pojawił się, zakiełkował i pomimo mojego strachu nie dał się wyplenić. Efekty moich działań można zobaczyć na stronie www.farmapodkarpacka.pl.
Najbardziej obawiałam się mojego braku wiedzy z zakresu e-commerce. Ale z pomocą programu Biznes w Kobiecych Rękach rozpoczęłam swoją przygodę. A co najważniejsze uwierzyłam, że wszystkiego, czego nie potrafię, mogę się nauczyć.
Prosta dla wielu rzecz, która mnie przerażała, to założenie Instagrama firmowego i połączenie go z FB. Śmieję się, że brałam korepetycje u dzieci i córki kuzynki z obsługi tej apki. Potem był wybór platformy do postawienia sklepu oraz opanowanie obsługi, zintegrowanie płatności i dostaw. W przypadku sklepu to było duże wyzwanie, sporo pracy i nauki, a jeśli chodzi o social media, to przełamanie bariery niepewności.
Próbować. Nie bać się, pytać. Często nasze dzieci są skarbnicą wiedzy. Uwierzyć w siebie.
Wydaje mi się, że istotna jest samodyscyplina, chęć nauki i systematyczność w pracy. Nie bez znaczenia jest wsparcie od najbliższych i wiara w to, że potrafimy i mamy szansę na sukces.
Zrobiłam mini badanie i porozmawiałam ze znajomymi o produktach i cenach. Sprawdziłam inne sklepy, które mają podobny asortyment i wypunktowałam sobie, w czym mogę być lepsza. Bardzo pomógł mi udział w zajęciach Biznes w Kobiecych Rękach. Pozwolił oswoić się z wieloma tematami oraz w moim przypadku uwypuklił kilka braków, które nadrabiam na dodatkowych zajęciach i kursach.
Uczestnictwo w programie to dla mnie nie tylko spotkania, podczas których przyswajałam wiedzę. To przede wszystkim grono kobiet w różnym wieku, które wzajemnie dodawały sobie siły, wiary i które przeszły razem ciekawą drogę ucząc się, motywując i dojrzewając do podjęcia decyzji o założeniu własnego biznesu. Myślę, że Biznes w Kobiecych Rękach to kuźnia bardziej świadomych i spełnionych kobiet.
Dziewczyny, bierzcie udział w programie, bo warto. Postarajcie się być na wszystkich zajęciach, bo każde z nich to nowe doświadczenia i wiedza w pigułce. Otwórzcie się na inne kobiety i uczestniczki programu, bo kobiety działające w grupie są nie tylko pomocne, empatyczne i wspierające. Kobiety zmieniają świat.
Biznes w Kobiecych Rękach jest autorskim projektem Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, który zajął pierwsze miejsce w konkursie Central European Startup Awards 2018 w kategorii Best accelerator or incubator. Program jest realizowany przy wsparciu finansowym Citi Foundation w Nowym Jorku oraz wsparciu merytorycznym Fundacji Kronenberga Citi Handlowy.
Copyright 2022 – Sieć Przedsiębiorczych Kobiet
Wygląda na to, że nie dodał Pan/i jeszcze żadnych produktów do koszyka.
Przeglądaj produkty