Agnieszka Swat-Cora: Pomysł powstał wraz z momentem, kiedy zdecydowałam się na zmianę mojego kierunku zawodowego. Podjęłam decyzję o pójściu na studia podyplomowe, aby dobrze przygotować się do nowej roli.
Ponadto chciałam pracować na swoich zasadach, sama wyznaczać sobie czas i godziny pracy, zrobić sobie wolne w środku tygodnia, aby wyskoczyć do lasu z aparatem fotograficznym (moja pasja), móc dopasować czas pracy do opieki nad dziećmi, szczególnie w przypadku choroby.
Wiedziałam jednak, że cała ta zmiana będzie wymagała ode mnie dużo czasu, zaangażowania i poświęcenia.
A. S.C.: Od zawsze uważam się za osobę odważną, zaradną i dobrze zorganizowaną. Do tego jestem Ślązaczką, a śląskie kobiety są nie do zdarcia. To był plan ułożony dokładnie, ze szczegółami, do zrealizowania punkt po punkcie. Koniec studiów, wszelkich innych kursów, certyfikacji, wiele praktyki, a uwieńczeniem tego miała być własna działalność. I tak też się stało. Czas pandemii motywował mnie jeszcze bardziej a światło w tunelu świeciło coraz intensywniej. Widziałam i czułam radość, wdzięczność, a przede wszystkim zmiany w osobach, które korzystały z mojej obecności, mojego wsparcia w trudnym czasie. A te efekty są dla mnie największą satysfakcją, główną nagrodą. I tak jest do dziś.
A. S.C.: Zdecydowanie księgowość to dla mnie coś, czego nie ogarniam. Bałam się tych początków, papierów, gdzie i co zgłosić, żeby było dobrze. Na szczęście moja księgowa zawsze była i jest gotowa odpowiedzieć na moje pytania i wytłumaczyć to, co jest dla mnie trudne. Pomogła mi wszystko zorganizować i zacząć.
Trochę lęku pojawiało się także w temacie konkurencji. W mojej branży jest ona duża. Mam świadomość, że wokół mnie pracuje wiele osób z większym doświadczeniem. Ale wiem także, że jest tu też miejsce dla mnie. Każdego dnia, z pasją i systematycznością pracuję nad rozwojem moim i firmy. Wiem, że „aby zapalać innych samemu trzeba płonąć”. Że przed zaufaniem jest jeszcze poznanie, akceptacja i polubienie. I wtedy biznes ma szansę na sukces.
A. S.C.: Miałam dużo wątpliwości co do formy prowadzenia swojej działalności. Korzystałam z wiedzy i doświadczeń znajomych, pytałam o rady, często prosiłam o pomoc. Na szczęście na co dzień otaczam się wyjątkowymi ludźmi, którym wiele zawdzięczam i na których mogę liczyć. Moja rodzina i przyjaciele chętnie uczestniczyli w wyborze nazwy firmy, kolorów, logo, wizualizacji strony internetowej, itd. Byli zasypywani moimi pomysłami i pytaniami. Sami także rzucali hasła, propozycje, opinie i byli mocno zaangażowani w temat.
Można powiedzieć, że w powstawaniu mojej firmy brał udział cały zespół. Jestem mu niezmiennie i niezmiernie wdzięczna.
A. S.C.: Po pierwsze miejcie cel i plan tej pięknej, choć wymagającej podróży. Miejcie świadomość co dokładnie chcecie robić, dla kogo, kim chcecie być oraz systematycznie i wytrwale pracujcie, aby to osiągnąć.
Otaczajcie się ludźmi, którzy Was wspierają, motywują i pchają do przodu. Takimi, którzy będą Wam kibicować, słuchać, rozumieć i świętować z Wami nawet najdrobniejsze sukcesy.
Nigdy się nie poddawajcie! Kryzysy i wahania pojawiają się nawet najlepszym (i jest to naturalne). Nie bójcie się prosić o pomoc. Wątpliwości przekujcie w nową siłę i moc do działania.
A. S.C.: W prowadzeniu własnego biznesu bardzo przydaje się cecha, jaką jest przedsiębiorczość. Umiejętność dostrzegania wokół siebie szans i przekuwania ich w działania, które (często małymi krokami) prowadzą do sukcesu. Odwaga pozwoli na podejmowanie ryzyka – często nieuniknione w biznesie. Wytrwałość, determinacja, konsekwencja – koniecznie. Warto pamiętać, że budowanie biznesu to maraton, a nie sprint, dlatego systematyczność, siła i poczucie własnej skuteczności będą prowadziły do mety.
Umiejętność budowania szczerych, prawdziwych i długotrwałych relacji, bo za swoją firmą stoisz Ty. I jeśli Ty nie cieszysz się zaufaniem ludzi, nie ma szans, aby zaufali Twojej firmie.
I to, o czym często się wymądrzam – spójność – w myślach, słowach i działaniach.
A. S.C.: Gdy otrzymałam wiadomość, że zostałam uczestniczką projektu, czułam pełną mobilizację, motywację i jeszcze większą chęć do działania.
Program dał mi ekspercką i wartościową wiedzę na temat szczegółów prowadzenia własnej działalności. Wiele cennych warsztatów i szkoleń, które pomogły mi złożyć wszystko w całość, nadać konkretny kierunek moim krokom. Znaczące dla mnie były i są relacje nawiązane w BWKR. Czułam, że obok mnie stoją inne odważne, przedsiębiorcze kobiety. Dzięki indywidualnym spotkaniom z moją mentorką mogłam czerpać z jej doświadczenia, wiedzy i umiejętności.
A. S.C.: Często powtarzam moim Klientom: „Wszystko, czego pragniesz, znajduje się po drugiej stronie strachu” (Jack. Canfield). Dlatego odwagi! Nie bójcie się! Szkoda czasu, on płynie szybko i nie zaczeka aż Wy rozwiejecie wszelkie wątpliwości. Realizujcie swoje marzenia nie oglądając się na innych. Przecież nie powiecie kiedyś wnukom: „babcia marzyła, myślała, babcia chciała, planowała, ale nie zrobiła”.
Program BWKR to miejsce, które podaruje Wam dużą dawkę cennej wiedzy, wskazówek, a przede wszystkim wsparcie innych kursantek. To miejsce, gdzie spotkacie i poznacie niezwykłe, przedsiębiorcze kobiety; inne uczestniczki programu, trenerki, mentorki, cudowne osoby czuwające nad całością. Korzystajcie, czerpcie garściami i działajcie! To Wasz czas! Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym projekcie.
Biznes w Kobiecych Rękach jest autorskim projektem Sieci Przedsiębiorczych Kobiet, który zajął pierwsze miejsce w konkursie Central European Startup Awards 2018 w kategorii Best accelerator or incubator. Program jest realizowany przy wsparciu finansowym Citi Foundation w Nowym Jorku oraz wsparciu merytorycznym Fundacji Kronenberga Citi Handlowy.
Copyright 2022 – Sieć Przedsiębiorczych Kobiet